Severus Snape zabił Albusa Dumbledore'a na jego wyraźne życzenie i w ramach zaplanowanego przez nich wspólnie planu. Dumbledore był już śmiertelnie chory wskutek klątwy, a prosił Snape'a, by to on go zabił, aby chronić Dracona Malfoya przed koniecznością popełnienia morderstwa i narażenia go na grzech śmierci. Zabójstwo miało też na celu uwiarygodnienie Snape'a jako zdrajcy dla Voldemorta, co pozwoliło mu działać jako podwójny agent, zyskując zaufanie śmierciożerców. Dzięki temu planowi Snape mógł chronić zarówno Dracona, jak i dalej realizować strategię Dumbledore'a przeciw Voldemortowi. Dumbledore wiedział, że jego śmierć jest nieunikniona, a dzięki temu planowi mógł mieć wpływ na przebieg wydarzeń nawet po swojej śmierci, m.in. umożliwiając Harry'emu poznanie prawdy o horcruksach.
